sobota, 8 stycznia 2011

Euro 2008

Euro 2008

Autorem artykułu jest Roman Szczepkowski



Artykuł dotyczy emocji związanych z Mistrzostwami Europy, reakcji mediów, poltyków, szans na odniesienie sukcesu i zwykłych fanów futbolu wiernych reprezentacji niezależnie od wyników, to sposób wierności i patriotyzmu.
Zbliżające się Mistrzostwa Europy budzą fale zrozumiałych emocji. Nic dziwnego więc że ukazuje się również mnóstwo publikacji z opisami występujących reprezentacji, ewentualnych szans biało czerwonych i symulacji .
Tak naprawdę to gdyby dołączyć Brazylię i Argentynę mielibyśmyu Superligę Światową w piłce nożnej. Na starcie wszystkie drużyny mają równe szanse, przynajmniej teoretycznie. Znawcy futbolu najczęściej wymieniają wśród faworytów Włochów, Hiszpanów, Niemców, Czechów, Francózów i obrońców tytułu Greków. Szkoda że kibic nr.1 oświadczył że pojedzie tylko wtedy gdy nasza reprezentacja znajdzie się w finale, najwyrażniej Donald Tusk lubi jak patrzy na niego cała Europa składająca gratulacje. On po prostu lubi wielkie show, lubi czuć się gwiazdom to typowe dla karierowiczów, jakich u Nas nie brakuje. Prawdziwym kibolem nie jest się tylko wtedy gdy zwyciężamy, ale i w czasie porażki trzeba być z naszymi chłopcami. Nie są oni faworytami (18 miejsce w rankingu UEFA) , ale jak zawsze wierzymy że z Naszą pomocą będzie im łatwiej wyjść z grupy a nawt powalczyć o coś więcej. Nadzieją napawa powrót do zdrowia Jakuba Błaszczykowskiego. Kuba jest obok Artura Boruca jedynym piłkarzem nie mającym kompleksu wielkich nazwisk. Dobrze by było gdyby Maciej Żurawski zapomniał strzelając jedenastkę, że naprzeciwko stoi Gianluigi Buffon, który obronił ich już co najmniej setkę, gdyby Krzynówek przstał poklepywać niemieckich kolegów po plecach tylko pokazał że jest równie dobry jak oni. Miejmy nadzieję że Smolarek z lokalnej gwiazdy stanie się zawodnikiem klasy światowej tak jak jego ojciec 1982 roku. Serwisy internetowe proponują głosowanie na najlepszych piłkarzy tych mistrzostw jestem przekonany że co najmniej jedno miejsce jest za rezerwowane dla Polaka.
Myślę że warto dołączyć do grupy ludzi będących od początku do końca Polakami, kibującymi Polskiej Reprezentacji, noszących dumne biało- czerwone barwy, resztę zaś zaś pozostawny w rękach Leo. Niech żyje król Lew.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz